Zadziwia mnie to, jak powstaje coś z niczego, ale przecież to nieprawda. Nie da się zrobić czegoś z nicości. A zatem zadaje sobie pytanie, czym w metafizyce jest ta nieokreślona nicość? Umieszczamy w naszym życiu malutkie cząsteczki, starannie składamy je w całość. Przebywamy w pomieszczeniach zbudowanych z czegoś, otaczamy się właśnie tym czymś, a nawet sami jesteśmy z tego złożeni. Ten nieodwracalny proces jakim jest złożenie czegoś w coś to powstanie nowych przedmiotów, technologii, wynalazków. Powstała bliżej nieokreślona materia jest duża lub mała, przydatna, czy też bezużyteczna. W jaki sposób określamy to jest duże, a to małe? Skoro rozmiar, tak jak czas jest tylko abstrakcją. Abstrakcja jest pojęciem względnym, oznacza coś niekonkretnego, być może nawet nieistniejącego. Może być ona wyrażana na obrazach lub w słowach, które równie dobrze są oznaką nienawiści i niepewności, tak dobrze znanej nam w dzisiejszych czasach. Jak dobrze wiemy (lub